Człowiek Trumpa ostrzega miasta-sanktuaria: „Nie chcecie tego”
Wyznaczony przez prezydenta-elekta Donalda Trumpa graniczny „car”, Tom Homan, skierował ostrzeżenie do miast-sanktuariów, które sprzeciwiają się zaostrzonej polityce imigracyjnej nowej administracji: współpracujcie albo liczcie się z konsekwencjami.
Homan, były dyrektor tymczasowy Agencji Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE), wystąpił w programie Sunday Morning Futures, gdzie przedstawił plany wzmocnienia bezpieczeństwa granic i walki z nielegalną imigracją. Jak podkreślił, celem strategii jest poprawa bezpieczeństwa społeczności w całych Stanach Zjednoczonych, mimo oporu ze strony władz miast i stanów rządzonych przez Demokratów.
Homan skrytykował miasta-sanktuaria za wypuszczanie nielegalnych imigrantów z przeszłością kryminalną z powrotem do społeczności, nazywając takie działania zagrożeniem dla bezpieczeństwa publicznego.
„Jeśli pozwolicie nam działać w więzieniach, możemy zatrzymać przestępcę w bezpiecznych warunkach tam na miejscu,” wyjaśnił Homan. „Kiedy wypuszczacie zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego na wolność, narażacie nie tylko społeczność, ale także funkcjonariuszy organów ścigania. Jeśli zmusicie nas do ścigania tych osób w społecznościach, znajdziemy je – a prawdopodobnie również innych nielegalnych imigrantów. Te zatrzymania również nastąpią, bo funkcjonariusze mają obowiązek wypełniać swoją przysięgę.”
Homan podkreślił, że umożliwienie funkcjonariuszom federalnym działania w więzieniach jest bezpieczniejsze dla wszystkich i powtórzył swoje „jasne przesłanie” do miast-sanktuariów: przeszkadzanie doprowadzi jedynie do wzmożonych działań operacyjnych w waszych społecznościach.
Proponowane przez administrację Trumpa masowe deportacje spotkały się z oporem w wielu miastach i stanach rządzonych przez Demokratów. W Bostonie rada miasta jednogłośnie przyjęła uchwały mające na celu zablokowanie działań administracji. Podobne stanowisko zajęli burmistrz Denver Mike Johnston, gubernator Massachusetts Maura Healey i gubernator Arizony Katie Hobbs.
Mimo sprzeciwu niektórzy liderzy miast, jak burmistrz Nowego Jorku Eric Adams, są otwarci na rozmowy z nową administracją. Homan potwierdził, że w tym tygodniu spotka się z Adamsem, aby omówić możliwości współpracy na rzecz poprawy bezpieczeństwa publicznego.
„Nie dziwi mnie, że burmistrz Adams chce podjąć rozmowy,” powiedział Homan. „Jego najważniejszym obowiązkiem jest ochrona swojej społeczności. Szokujące jest, że inni urzędnicy próbują stawiać przeszkody w działaniach mających na celu usunięcie zagrożeń dla bezpieczeństwa publicznego, ale z nimi czy bez nich – osiągniemy nasz cel.”
Homan, znany krytyk polityki granicznej administracji Bidena, zobowiązał się do zaostrzenia podejścia pod rządami Trumpa. Nowa administracja planuje zmniejszyć skalę nielegalnej imigracji, wzmocnić ochronę granic i zadbać o bezpieczeństwo społeczności poprzez usuwanie osób stanowiących zagrożenie.
W miarę jak administracja przygotowuje się do objęcia urzędu, wypowiedzi Homana podkreślają napiętą batalię, która rozegra się między władzami federalnymi a lokalnymi w kwestiach egzekwowania przepisów imigracyjnych i ochrony bezpieczeństwa publicznego.
Źródło: Republika/Fox News