W berlińskiej bibliotece znajduje się zrabowany przez Niemców najstarszy zapis "Gaude Mater Polonia"
Polski naukowiec dr Paweł Figurski, historyk z Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk, odnalazł w Berlinie najprawdopodobniej najstarszy zapis hymnu "Gaude Mater Polonia". "Na dokumencie znajdują się pieczątki Biblioteki Seminaryjnej w Płocku. To są te same przedwojenne pieczątki, jakie występują na wszystkich dokumentach z Płocka, które dotąd oglądałem", powiedział portalowi dw.com dr Figurski.
Jak poinformowało dw.com Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Warszawie, obecnie prowadzona jest kwerenda biblioteczna i archiwalna, której celem jest zebranie pełnej dokumentacji dotyczącej fragmentu późnośredniowiecznego rękopisu z zachowanym przekazem hymnu.
"Rękopis ten należy do grupy zabytków piśmiennictwa pochodzących z przedwojennych polskich księgozbiorów odnalezionych w Staatsbibliothek zu Berlin, dlatego prowadzona kwerenda ma szeroki zakres. Badane są szczegółowe fakty dotyczące proweniencji dzieł oraz okoliczności ich utraty. Jeśli dokumentacja potwierdzi polskie pochodzenie dokumentu, będziemy podejmować działania związane z restytucją", czytamy w komunikacie MKiDN.
Wątpliwości co do pochodzenia rękopisu nie ma dr Paweł Figurski, historyk z Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk, który odnalazł w Berlinie nieznany dotąd zapis średniowiecznego hymnu. "Na dokumencie znajdują się pieczątki Biblioteki Seminaryjnej w Płocku. To są te same przedwojenne pieczątki, jakie występują na wszystkich dokumentach z Płocka, które dotąd oglądałem", mówi dr Figurski.
Naukowiec przypomina, że Biblioteka Seminaryjna w Płocku posiadała przed II wojną światową jedną z najcenniejszych kolekcji starych ksiąg w Polsce. Zbiory te zostały w 1941 roku wywiezione przez Niemców do Królewca. Stamtąd ewakuowano je do innych miast. Los większości zaginionych dzieł pozostaje do dziś nieznany.
Manuskrypt odnaleziony przez polskiego badacza w Berlinie jest najstarszym zachowanym zapisem średniowiecznego hymnu, a przynajmniej jednym z najstarszych. Przyjmuje się, że utwór powstał najprawdopodobniej między 1257 a 1261 rokiem, choć nie można zupełnie wykluczyć napisania hymnu już na uroczystość kanonizacji św. Stanisława w 1253 roku. Natomiast uznawany za dotąd najstarszy zapis "Gaude, mater Polonia" pochodzi z około 1372 roku i znajduje się w "Antyfonarzu kieleckim" – średniowiecznej księdze liturgicznej.
Według Pawła Figurskiego zapis "Gaude Mater Polonia" znajdujący się w Berlinie, pochodzi również z XIV wieku, ale może być nieco starszy od tego zawartego w "Antyfonarzu kieleckim". Już tylko to sprawia, że odkrycie ma ogromne znaczenie dla kultury polskiej.
"To jeden z pierwszych przekazów tekstowych tego hymnu, który z czasem stał się pieśnią ojczyźnianą. Funkcjonuje ona do dziś w kulturze polskiej. Znaczenie ma też fakt, że rękopis pochodzi z Biblioteki Seminaryjnej w Płocku, która w wyniku grabieży straciła niemal wszystkie rękopisy. Po wojnie wróciła tylko nieznaczna ich część", mówi dr Figurski portalowi dw.com
Niemcy bardzo niechętnie zwracają zagrabione przez siebie w czasie wojen dobra kultury. Spośród skradzionych przez nich z płockiego seminarium dzieł udało się dotąd odzyskać bardzo niewiele i trwało to długie lata. Pochodzącą z pierwszej połowy XII wieku "Biblię Płocką", którą niemieccy złodzieje wywieźli do Getyngi udało się odzyskać dopiero w 1978 roku, choć o tym, gdzie ten cenny artefakt się znajduje, wiadomo było już w latach 50.
Jeszcze dłużej trwała walka o "Pontyfikał płocki" – pochodzący także z XII wieku najstarsze całkowicie zachowane tego typu dzieło. "W 1973 roku pontyfikał został zakupiony na aukcji i trafił do Bawarskiej Biblioteki Państwowej w Monachium. Już pod koniec lat 70. ówczesny biskup płocki Bogdan Sikorski zwrócił się do bawarskiej biblioteki o zwrot księgi. Uzyskał jednak odpowiedź odmowną. Także kolejne starania w latach 80. I 90. nie przyniosły efektu. "Pontyfikał płocki" zwrócono Polsce dopiero w kwietniu 2015 roku", czytamy w dw.com
Niemcy nie tylko maksymalnie opóźniają zwrot tego, co zrabowali, ale zachowują się przy tym bardzo bezczelnie, sugerując często iż nie ma wystarczających dowodów na to iż... do grabieży doszło.
"Biblioteka Państwowa w Berlinie w odpowiedzi na pytanie dw.com potwierdza, że rękopis "Gaude Mater Polonia", jak i inne polonika znajdujące się w tzw. Depozycie 39 trafiły do instytucji prawdopodobnie w wyniku II wojny światowej. Zdaniem rzeczniczki biblioteki dokumenty te pochodzą z różnych – częściowo nieznanych proweniencji", skandalicznie stwierdzają berlińscy muzealnicy.
To jednak nie wszystko. "Według naszych informacji nie ma oficjalnych wniosków o zwrot (dokumentów) ze strony państwa polskiego. Niemniej jednak kolekcja jest częścią nadrzędnych negocjacji w sprawie zwrotu dóbr kultury między Polską a Niemcami" – czytamy w informacji berlińskiej Biblioteki Państwowej. Rozmowy te prowadzone są na szczeblu Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
A sprawa rewindykacji choćby fragmentu "Gaude Mater Polonia" jest nader pilna, gdyż temu cennemu zabytkowi kultury materialnej grozi zniszczenie. Przechowywany jest w kartonie, wspólnie z innymi dokumentami. Funkcjonuje jako depozyt, na sygnaturze widnieje skrót "Polon; Russ". Jak mówi dw.com dr Paweł Figurski, zawartość pudła jest w złym stanie, wymaga konserwacji.
Źródło: dw.com, Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.