Informacja o rozpoczęciu prac nad serialem dotyczącym sagi Andrzeja Sapkowskiego zelektryzowała fanów książek i gier o Wiedźminie. Początkowo pisarz miał czuwać przy produkcji. Okazało się, że autor cyklu wiedźmińskiego odciął się od wszelkich adaptacji.
„We wszystkich adaptacjach, czy to pierwszej, czy też ostatniej, nigdy nie angażuję się w jej rozwój. Z mojego punktu widzenia książka jest książką, a adaptacja jest adaptacją. Podobnie jak w dyskusji Kiplinga na temat Wschodu i Zachodu: »Wschód to Wschód, a Zachód to Zachód i nigdy się nie spotkają«. Adaptacja i oryginał nigdy nie będą identyczne. Nigdy. Adaptacja musi być wykonana za pomocą osoby, która się na tym zna. To wszystko co mogę powiedzieć, Netflix zawarł ze mną umowę, w której wyraźnie zostało napisane, że ujawnione przeze mnie informacje dotyczące produkcji będą skutkowały surową karą finansową. Ta sytuacja jest dla mnie dobra, bo nie wiem nic i dlatego nie mogę nic powiedzieć” – podkreślił Sapkowski.