Węgiel koksowy. Surowiec strategiczny, niezbędny do produkcji stali [wideo]
Zakończyła się 8 edycja Kongresu 590 w Warszawie, jednego z największych wydarzeń gospodarczych w kraju. Podczas dwóch dni debat eksperci dyskutowali o wyzwaniach, szansach rozwojowych, wyznaczeniu nowych kierunków działania, a także zacieśnianiu relacji gospodarczych i politycznych pomiędzy Polską a krajami, dla których wartością nadrzędną jest wolność. Podczas Kongresu nie zabrakło również tematów związanych z bezpieczeństwem, transformacją energetyczną i rozwojem odnawialnych źródeł energii. Poruszony został również wątek wprowadzonych przez Unię Europejską regulacji dotyczących redukcji dwutlenku węgla i osiągnięcia neutralności klimatycznej do roku 2050 r. Na Kongresie nie zabrakło Jastrzębskiej Spółki Węglowej, zaangażowanej w transformację energetyczną naszego kraju.
Wojciech Kałuża, zastępca prezesa ds. rozwoju w Jastrzębskiej Spółce Węglowej S.A. tłumaczył, że Jastrzębska Spółka Węglowa zajmuje się wydobyciem węgla koksowego, który wykorzystywany jest głównie do produkcji stali. Ceny węgla kształtują się w zależności od popytu na stal, która według statystyk cały czas odnotowuje tendencję wzrostową wynoszącą około 1,6% rocznie. Wiele zależy również od aktualnych cen węgla koksowego na rynkach australijskich.
Kałuża zaznacza również, że polityka Unii Europejskiej idąca w kierunku nakładania kar finansowych za zbyt dużą emisję dwutlenku węgla, nie zachęca do produkcji stali. A w obecnych czasach transformacji energetycznej oraz trwającej wojny na Ukrainie powinniśmy zwiększać jego produkcję, gdyż stal wykorzystywana jest zarówno w sektorze zbrojeniowym, jak i do wytwarzania elektrowni wiatrowych.
„Odbudowa rynku stali jest jednym z priorytetów. Patrząc nawet na rynek zbrojeniowy, tej stali potrzeba będzie dużo. Poza tym, taki jeden wiatrak, mówimy już o zielonej gospodarce, o zielonej zmianie to jest 140 t stali. Do wyprodukowania takiego jednego wiatraka potrzeba 80 t węgla koksowego. Stąd też te ceny węgla koksowego, choć notują dzisiaj niższe wartości, są jednak dosyć stabilne” – powiedział.
W ocenie zastępcy prezesa ds. rozwoju w Jastrzębskiej Spółce Węglowej S.A. wprowadzona przez Unię Europejską tzw. dyrektywa metanowa groziła zakończeniem wydobycia węgla w Polsce. Jak zaznacza, dzięki wspólnej pracy rządu, europosłów i spółek węglowych udało się wypracować wspólne porozumienie.
„We wszystkim powinna być racjonalność, zarówno w Komisji Europejskiej, jak i w Parlamencie. Nie powinno prowadzić się gry przeciwko jednemu krajowi. Proszę sobie wyobrazić, że polskie górnictwo całe w skali emisji metanu światowego, stanowi 0,01%” – dodał.
Kałuża zauważa również, że górnictwo nie wiąże się jedynie z wydobyciem węgla. Dzięki istnieniu górnictwa szkolić możemy wielu inżynierów, specjalistów, ekspertów. Spółki węglowe współpracują w tej kwestii z polskimi uczelniami wyższymi, Politechnikami i Uniwersytetami.
Według Kałuży przemysł górniczy mimo zawirowań gospodarczych i trudności związanych z trwającą za naszą wschodnią granicą wojną, a wcześniej z pandemią Covid-19 poradzi sobie w obecnych czasach. Wiele zależy również od partii rządzącej w naszym kraju. Jak zauważa, Prawo i Sprawiedliwość walczy o polskie górnictwo. Poprzednia partia rządząca likwidowała przemysł stoczniowy w Polsce, który zatrudniał setki tysięcy pracowników na wybrzeżu oraz w stalowaniach i fabrykach.
„Idealnym przykładem była też kwestia przemysłu węglowego i kwestia choćby Jastrzębskiej Spółki Węglowej, gdzie, gdyby tak naprawdę nie strona społeczna, to ówczesny zarząd nominowany przez Platformę Obywatelską doprowadziłby do zamknięcia spółki. Jastrzębskiej Spółki Węglowej z pewnością by nie było lub nie w takim wymiarze grupy kapitałowej, która jest dzisiaj. Jesteśmy znacznym graczem w Europie. Tak naprawdę jesteśmy największym producentem węgla koksowego w Europie” – mówił.
Więcej w materiale wideo. Zapraszamy do obejrzenia!