Co szósta dorosła osoba w Wielkiej Brytanii nie mogła w ciągu ostatnich dwóch tygodni kupić podstawowych artykułów spożywczych z powodu trwających problemów z zaopatrzeniem – wynika z badania urzędu statystycznego ONS.
Oznacza to, że problemy z zakupem podstawowych produktów spożywczych miało osiem milionów osób.
17 proc. osób zapytanych przez ONS o ich doświadczenia związane z problemami z zaopatrzeniem powiedziało, że nie mogło kupić podstawowych artykułów spożywczych, bo nie były one dostępne, zaś 23 proc. – że nie mogło kupić produktów innych niż niezbędne. Ale 57 proc. ankietowanych oświadczyło, że wszystko, czego potrzebowali, było dostępne do kupienia.
From that propagandist bunch of Project Fear spreaders...
— Stephen McGann???? (@StephenMcGann) October 8, 2021
*checks notes*
The Office for National Statistics. https://t.co/sJvGXVtDWd
Sześciu na dziesięciu respondentów oceniło, że ich doświadczenia związane z zakupami żywności w badanym okresie były inne niż zazwyczaj, przy czym 43 proc. wyjaśniło, że był mniejszy wybór, a 14 proc – że musieli odwiedzić więcej sklepów, aby kupić to, czego potrzebowali. Jedna piąta respondentów stwierdziła, że potrzebne im produkty nie były dostępne, ale mogli znaleźć ich zamiennik, a następna jedna piąta – że nie mogła znaleźć zamiennika.
15 proc. ankietowanych wskazało, że nie mogło kupić paliwa. Natomiast 13 proc. dorosłych mówiło, że musiało dłużej czekać na realizację recept, a 4 proc. – że musiało się udać się do większej liczby aptek, aby znaleźć to, czego potrzebowali.
Badanie zostało przeprowadzone na próbie 3326 dorosłych od 22 września do 3 października, czyli w okresie, na który przypadał szczyt problemów z dystrybucją paliwa, będący pochodną niewystarczającej liczby kierowców cystern oraz panicznych zakupów.