Język siły to wszystko, na co władze w Moskwie stać. Były premier Rosji, dziś wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew przekazał, że z powodu wzrostu cen gazu do 3500 euro za tysiąc metrów sześciennych, jest zmuszony do podniesienia przewidywanych kosztów do 5 tys. euro do końca 2022 roku. Informację o tym zamieścił na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Tymczasem dziś ustępujący szef brytyjskiego rządzu powiedział, że "ktokolwiek przejmie po mnie w przyszłym miesiącu urząd premiera, ogłosi potężny pakiet wsparcia dla osób borykających się ze wzrostem kosztów życia", zapewnił.
"Nadchodzące miesiące będą trudne, być może bardzo trudne. Nasze rachunki za energię będą zawrotne. Dla wielu z nas koszt ogrzewania domu już jest przerażający", przyznał Johnson, ale, jak dodał, jest przekonany, że Wielka Brytania przez to przejdzie i nadal ma przed sobą świetlaną przyszłość."
Pisaliśmy wcześniej: Pyzik w Republice: Jeszcze 2-3 sezony grzewcze mogą być trudne [wideo]
Przypomniał, kto ponosi winę za tę sytuację i jaka jest stawka. "To barbarzyńska inwazja Putina przestraszyła rynki energii. To wojna Putina powoduje koszty dla brytyjskich konsumentów. To dlatego wasze rachunki za energię podwajają się. Obawiam się, że Putin o tym wie. Podoba mu się to. I chce, żebyśmy się ugięli. Wierzy, że miękcy politycy europejscy nie będą mieli serca do walki - że nadchodzącej zimy rzucimy rękawicę, zniesiemy sankcje i pójdziemy żebrać o rosyjską ropę i gaz", napisał brytyjski premier.
Podkreślił, że takie ustępstwo byłoby "czystym szaleństwem", bo z każdym miesiącem pozycja Putina jest coraz słabsza, a jego zdolność do zastraszania i szantażowania coraz mniejsza.
Zobacz też: Dąbrowski w PR1: Polska bezpieczna energetycznie. Zima będzie ciepła
"Jeśli pozwoli się Putinowi na morderstwa i chaos, na zmianę granic Europy przy użyciu siły, to po prostu zrobi to ponownie, w innym miejscu na obrzeżach byłego Związku Sowieckiego. Inne kraje wyciągną wnioski, że przemoc i agresja mogą popłacać, a to zapoczątkuje nowy cykl niestabilności politycznej i gospodarczej. Dlatego też musimy wciąż wspierać Ukraińców - a ich sukcesy militarne są nadal niezwykłe. Wołodymyr Zełenski pokazał, że jego kraj jest zasadniczo nie do pokonania. Teraz nadszedł czas, by Zachód podwoił wsparcie, a nie się chwiał się", przekonywał Johnson.
Od października ceny energii dla odbiorców indywidualnych w Wielkiej Brytanii wzrosną o 80 proc., co oznacza, że przy typowym zużyciu rachunki zwiększą się z 1971 do 3549 funtów rocznie, a według prognoz w przyszłym roku przekroczą nawet 6 tys. funtów.