Już nie masło. Jest nowy lider drożyzny!
Sok pomarańczowy, który jeszcze stosunkowo niedawno był dość tanim napojem, obecnie stał się symbolem globalnej, bo już nie tylko polskiej, drożyzny. Jego ceny rosną w tempie przebijającym nawet masło.
"Z danych rynkowych wynika, że cena soku pomarańczowego na światowych giełdach wzrosła o ponad 300 proc. w ciągu ostatnich dwóch lat. W Polsce ten wzrost odczuwamy w postaci podwyżek rzędu 60-90 proc. w sklepach. Jeszcze rok temu litr soku pomarańczowego kosztował około 5,50 zł, podczas gdy obecnie jego cena wynosi średnio 8 zł, a w niektórych miejscach nawet więcej", podaje portal legaartis.pl
Jak ujawnia portal, główną przyczyną galopujących cen soku pomarańczowego są problemy z produkcją tych owoców - warunki klimatyczne i choroby drzew.
"Jednym z kluczowych czynników wzrostu cen jest susza, która dotknęła Brazylię – największego na świecie producenta soku pomarańczowego, odpowiedzialnego za około 70% światowej produkcji. Oprócz suszy plantatorzy zmagali się z epidemią choroby znanej jako zazielenienie cytrusów (HLB), która poważnie ogranicza wydajność drzew owocowych. W USA oraz Meksyku sytuacja wygląda podobnie. W niektórych regionach produkcja pomarańczy spadła nawet o 40% w porównaniu do poprzednich lat, co dodatkowo wpłynęło na zmniejszenie podaży soku na globalnym rynku", czytamy w legaartis.pl
Czy soku z pomarańczy nie warto zastąpić więc naszym polskim sokiem - z jabłek? Warto, choć i jego ceny poszły znacznie do góry. Obecnie cena litra soku jabłkowego w naszych sklepach wynosi około 6-7 zł, co stanowi wzrost o około 30-40 proc .w ciągu roku.
Źródło: legaartis.pl, Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.